Jest w gadżetach jakaś siła…

Nie jestem gadżeciarą, ale ładne rzeczy z palcówkowymi shortami zawsze mnie kuszą. Takie na przykład przypinki:

Zrobili je dla mnie znajomi z małej, sitodrukowej manufaktury RUNO. Jakiś czas temu zorganizowałam na fejsbukowym fanpejdżu Palcówek konkurs, w którym można było je wygrać. Efekty? Mega radość fanów. Taka:

Nawet kot się cieszył z wygranych przypinek 😉

Inny gadżet z moimi shortami komiksowymi to breloki. Wypróbowywałam je w ubiegłym roku. Prezentują się tak:

Są też oczywiście kalendarze. Robię je od trzech lat, w limitowanych ilościach – maksymalny, ubiegłoroczny nakład wyniósł 50 sztuk. Wiszą sobie w różnych częściach Polski, a nawet świata. Tak jak ten – w Jeleniej Górze u Justyny:
Albo w pracowni Weroniki i Grzegorza z RUNO:

A tu jeszcze się pochwalę (a co!) kilkoma reakcjami na tę domorosłą produkcję:

Kalendarze, przypinki, breloki… Przyszedł czas na coś nowego! W pierwszej chwili pomyślałam o kubkach. Ale zanim dojdzie do ich realizacji – przydarzyły się podkładki:

A w środowisku naturalnym, czyli pod kubeczkiem, wygląda to tak:

Cokolwiek jest w kubku – na pewno smakuje jeszcze lepiej, gdy obok jest taka podkładka z shortem komiksowym. Jestem o tym przekonana. W końcu nic nie smakuje lepiej niż łyk życiowej inspiracji zaprawionej uśmiechem i nutą ironii 😉
A na koniec – zachęta. Na fejsbukowym profilu Palcówek shortów komiksowych jest konkurs. Do wygrania komplet (2 szt. = dwa różne wzory) podkładek. Czas do niedzieli. Zadanie proste – trzeba napisać lub pokazać, co by na takiej podstawce mogło stanąć. Weźmiecie udział? Zapraszam!

P.S. A może macie jakieś pomysły na fajne gadżety z moimi komiksowymi rysunkami? Chętnie poczytam, a może nawet wykorzystam! 🙂