Komiksy na literę O

Jestem fanką scrabbli i lubię literki. Może dlatego co jakiś czas jak bumerang na blogu powracają wpisy z cyklu Komiksowy alfabet?

Komiksowe rozgrzewanie

Za oknem szaro i buro i coraz trudniej zaprzeczać, że lato naprawdę minęło. Złota jesień też zbyt długo u nas nie zabawiła niestety. Co robić? Rozgrzać się komiksami 🙂

Melancholia to kolia z chwil niebieskich…

.. co są jak pinezki. Tak ładnie o tym dziwnym stanie śpiewał kiedyś zespół Pogodno. Każdemu chyba melancholia coś czasem nuci, mi również. Ostatnio trochę jakby częściej – może dlatego, że z cudownie i intensywnie ralaksujących ciało i głowę wakacji wylądowałam w nie zawsze kolorowej rzeczywistości.

Koniec lipca, za chwilę znów zima

Słysząc dziś w radio piosenkę Taco Hemingway’a pomyślałam o tych miesiącach, które pędzą jak szalone, tych które minęły (przecież dopiero co był Nowy Rok, Wielkanoc, majówka…) i tych, które jeszcze do końca roku pozostały. I o nich będą dzisiejsze komiksy 🙂

Nieco zakurzone komiksy

Nowe komiksy wciąż rysuję – ale równie często przeglądam już te narysowane. Jest ich naprawdę sporo.

Inny punkt widzenia

Podobno jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana – więc może tak profilaktycznie warto czasem zmienić punkt widzenia? Może się wówczas okazać, że w pozornie znanych, oczywistych rzeczach czy sytuacjach dostrzeżemy coś nowego.

12 lat razem, czyli pożegnanie z serialem

Po 12 sezonach zakończył się jeden z moich ulubionych seriali, a przy finałowym odcinku nie obyło się bez łez. Tak, niestety, trzeba się rozstać z “The big bang theory” 😦

Czy mnie jeszcze pamiętasz, czyli kilka starych komiksów

To jeszcze może nie wiosna, ale czas na wielkie odkurzanie. Czego? Komiksów, bo kilku na pewno nie pamiętacie 🙂

Miłość w czterech kadrach. No, może w kilku więcej

Tak skomplikowanego uczucia jak miłość nie da się opowiedzieć w krótkim, raptem czterokadrowym komiksie. A może jednak?Sprawdźcie sami!

Wiosenne przypadłości

Wiosna kojarzy się z radością, nowością, świeżością… ale w komiksach Palcówki lubią trochę poironizować i ponarzekać 🙂 Dlatego dziś właśnie o takim wiosennym marudzeniu – z przymróżeniem oka oczywiście.